sobota, 29 września 2012

co ja robię tu ?

Dostrzegł ją siedząca na huśtawce .Bujał ją lekki wiatr, a włosy falowały delikatnie niczym babie lato unoszone ciepłem powietrza ostatnich dni lata. Była ubrana w czerwoną suknię, której kolor ciężko było  odróżnić od szkarłatu zachodzącego ów czas  słońca. Nagle wstała i zaczęła oddalać się w stronę zachodu pozostawiając za sobą woń piękniejszą od miliona kwiatów połączonych w jeden. Nie mógł wytrzymać... Czuł że to ostatnia szansa aby wyznać jej miłość, lecz ona oddała się zbyt szybko. Słońce schodziło coraz niżej i ogarnęła go ciemność... strzykawka upadła na ziemię.... zrozumiał że popełnił błąd lecz było już za późno...